We never give up!

Sal

Ale Takao to nie mój ideał... chociaż każdy pewnie by się z nim dogadał. Trochę odbiję z tematu, ale moim zdaniem Rei to najlepszy materiał na chłopaka lol reszta to takie zboczeńce lol no dobra Rei też pewnie jest zboczony, ale nie tak bardzo jak reszta

Cassie

Ale Rei już zajęty przez Kota xD Ja tam swojego zboczeńca nie zamienię na żadnego innego <3 *tuli Jurija*

Sal

Myślisz o Mao

jej można znaleźć kogoś innego. Bo Rei jest tylko mój a jak nie to potem pewien rudzielec na mnie czeka <zerka ukradkiem na Pana J>

Cassie

Ne, ne, ne, Jurko jest mój ^^ *tuli jeszcze mocniej - a panu J. gały na wierzch wyłażą xD*

Sal

Zaraz go udusisz ^^' <z troską o Juriego xD>

Cassie

Oł... *na wszelki wypadek nieco rozluźnia uścisk xD*

tekeli

Namida

tekeli

Namida

TAAAK CHCEMY!

<świadomość zbiorowa>

No i co.... Każdy kiedyś w końcu musi się ustabilizować...

tekeli

Ale Borys jest do ustabilizowania się jednym z najgorszych możliwych materiałów.
[link widoczny dla zalogowanych], krótki rozum, nieprzewidywalność... to zbyt urocze, aby go stabilizować i zamieniać z nieprzeciętnego Kuzniestowa w przeciętnego Kuznetsowa (czyli 3 co do popularności nazwisko w Rosji...)

Co nie zmienia faktu, że jako ustabilizowany posłuszny, rozmiękły małżonek najczęściej występuje Kai. I zazwyczaj w tych fikach jest niesamowicie śmieszny xD

Namida

Ale nie mówię aż o takiej stabilizacji. Tylko lekkie złagodzenie: praca, dom, żona (nie koniecznie kochana) wiesz, ze udają normalnych a we łbach te same śmiecie co sprzed kilku(nastu) lat.

Tygrysica001

Na szczęście nie czytam takich fików. Szkoda mi tych bohaterów z których robią takie stwory [na, na, na... XP jestem po prostu świetna... (i nie lepsza od nich XD)]. Gdybym miała zrezygnować z marzenia o "moim Kai'u" to z bohaterów BB przerzuciłabym się na Rei'a. To pomimo, że z nich najwyżej po Kai'u jest Brooklin. Ten to by mnie wyrzucił z 22. piętra a potem sam skoczył z powody załamania psychicznego XP

tak na marginesie(żeby nie było że spam XD)--->[Z bohaterów poza BB przerzuciłabym się na Gaare, ewentualnie na Neji'ego z Naruto Shippuuden, ale ci by też ze mną nie wytrzymali. Neji może jeszcze, ale Gaara... Eh... w efekcie podobają mi się sami bohaterzy, którzy raczej chcieli by się mnie za wszelka cenę pozbyć za ze swojego życia...]

Agnes Ka.

Ja i McGregor?
Przyjmijmy najpierw wersję, że jest hetero xD [za dużo fanartów RobertXJohnny]
Jeżeli to prawda, że przeciwieństwa się przyciągają... to nie mam szans. Nie mam takiego kropka w kropkę charakteru jak on [dzięki Bogu!], ale i tak wystarczy, żeby co dzień była kłótnia i bitwa. Przykład:
J: Chce jeść!
A: To Se zrób.
J: Od czego Ciebie mam? Rób obiad.
A: Co ja baba jestem?! No może... ale i tak nie będę Ci robić jeść.
J :RÓB!
A: nie, jesteś za gruby!
J: G-D-Z-I-E?
A: W-S-Z-Ę-D-Z-I-E ! #udrzea go w brzuch#
J: Nie dotykaj mnie!
A: Taaaaaaak? Dobra, zapamiętam. Śpisz na dworzu.
J: Zobaczymy!
A:Zobaczymy!
[200 zobaczymy później]
A: To może pizze zamówimy... Capriciose!
J: MARGHERITE!
A: CAPRICIOSE! #łapie wałek#
/koniec/
Gdyby jednak był... yaoi... to trudno! Obwiążę sobie piersi, tak żeby nie było widać i będę udawać faceta! Z moją twarzą pijanego transwestyty i brakiem ruchów/odruchów/póz kobiecych mogę śmiało udawać Mietka czy Antka.

Cassie

[off]