We never give up!

Mao

Mh..Kai'a kocham za jego chłód,piękne rubinowe oczy.
Lubię Rei'a za to, że jest samokrytyczny,wesoły.
Mao mh...za jej oddanie,szczerość i kocie oczy.
Takao za jego głupotę, przez co jest taki zabawny

Cassie

Juuuuuuuuuuuuurij! Za co? Za wszystko. Za jego nieprzystępność, zgrywanie zimnego drania, zajebistą fryzurę, pikne oczka, za to że wygląda jak czarci syn - jak to kiedyś w swoim ficu Tekeli napisała, uroczo się wścieka i w ogóle jest... mmm... tylko go przytulić *_*

Sakura93

Faktem jest, że każdy z Beyblade ma w sobie coś

Ma w sobie duszę, jest jak normalny człowiek - popełnia błędy. Nie jest jakimś tam magicznym bohaterem od zaraz (oprócz Brooklina) . Ukazany jest tam w sposób, że ciężko pracował na swoją pozycję, gonił marzenia. Jest jak my xD

wklejone z powyższego postu Sakury, napisanego jako gość - tekeli
Takao - za to, że jest. Zawsze był moją ulubioną postacią, nawet przed Kai'em. Po prostu jest zabawny, ale potrafi być cholernie poważny i za to go lubię. Poza tym - jego całe życie to przyjaciele - moje również xD

Rei - za to, że gra fer, że jest miły, ogólnie... trudno go nie lubić xD

Kai - no... ba! Go to tylko kochac, choćby za te jego słodkie uśmieszki xD

Max - za optymizm! Z niego jest taki dzieciak, ale taaaaaaaki słodki, że aż chce się do przytulić xD

Hiromi - za przywiązanie i niezwykłe oddanie dla przyjaciół, za pomoc

Kenny - za wszystko co zrobił dla dobra drużyny, za to, że spełnia swoje marzenia i w III serii gra w Beyblade ... ale on się cieszy xD

Ozuma (V Force) - za całokształt, słodki jest :********

Mariam - za to, że lubi Max'a xD

Ogólnie to wszystkich za coś lubię xd

Akinom

Ja tam Kocham Kaia za to ze jest taki jaki jest poprostu lubie na nim to zimno,ale jednoczesnie ma w sobie cos co plonie...jest powazny,ale wlasnie dzieki temu wciaz jest glownym ,,bohaterem,, u nas fanow bo jestesmy ciekawi co zrobi i jak sie zdecyduje...bo u niego nigdy niemozna byc pewny co zrobi bo jest tak troche nieprzewidywalny....mysle ze dlatego ze ten kdo go tworzy (kurcze jakos na rychlo nie moge sobie spomniec jak sie nazywa ten kto to anime wymyslil...wiem ale ostuda xD) to sam nie wie w jakim swietle ma go pokazac ....czasami jest twardy jak beton a czasami mozna u niego zauwazyc ludzkie uczucia jak u kazdego....jest opiekunczy,ale rowniez dzierzy sobie odstep (mysle ze dlatego zeby zachowac swoja twarz) i co na nim tez bardzo lubie to to ze sie potrafi patrzec wokol siebie (nie mam na mysli to ze ma dobre oczy,ale cos zupelnie innego co jakos mi sie ciezko wytlumacza) Heh....a wiec to do Kaia troche sie rozpisalam....a wiec dalej i raczej bardziej we skrocie....Max bardzo lubie ta postac bo poprostu lubie ludzi ktorzy sa optymistami i takich ktorzy sie nieobrazaja z powodu glupstw....raczej u Maxa to tak ze sie obrazi tylko w extremalnych warunkach...ta ceche mamy wspolna i chyba dlatego go tak lubie xD...i zarazem mi sie na nim podoba ze chociaz wyglada na chlopca ktory sie umie tylko smiac to rowniez jest w taktyce prawdziwym diablem...i kiedy juz sie rozzlosci to naprawde jest ostro xD....Wooow ale napisalam wypracowanie lepiej koncze chociaz bym sie jeszcze chciala o pare postaciach wypowiedziec,ale lepiej nie (mam przeczucie ze by to bylo na dlugo) jest fakt ze najpierw chcialam napisac cos w stylu Sakury bo tez mysle ze kazda postac ma w sobie wiecej niz zmyslony charakter ,ale przedbiegla mnie xDDD

Agnes Ka.

Zauważyłam ciekawą zależność... dziewczęta młode, które uwielbiają Kaia, podświadomie zaczynają się do niego upodabniać pod względem charakteru...

Co zazwyczaj daje okropne efekty.
Takich ludzi jak Kai nie ma w społeczeństwie, chyba że w środowiskach patologicznych. Przecież charakter i usposobienie Hiwatariego został ukształtowany w BioVolcie - organizacji na wskroś totalitarnej i wypaczonej.

Tak, moim zdaniem charakter Kaia, a zwłaszcza Demolowców był wypaczony. Co nie równa się temu, że nie lubię tych postaci ^^. Ale nikt tych zachowań nie odtworzy w rzeczywistości, ponieważ nigdy nie przeszedł tego co oni.

Wiem, z autopsji, bo miałam taki okres (na szczęście krótki) w swoim życiu... mówią na to okres dojrzewania czy jakoś tak... że zamknęłam się w sobie i naśladowałam Kaia. Ale ponieważ to zachowanie jest niezgodne z moją naturą, kiedy wyszumiało się, co miało, wróciłam do "siebie". I nigdy nie mam myśli, żeby zacząć tak znów.

Akinom

Hmm ja chyba nigdy nienasladowalam zadnej postaci z anime...bo wiedzialam ze ciagle to jest tylko anime a moje zycie bylo prawdziwe tak samo jak problemy byly prawdziwe i moze dzieki tym problemom bylam w stanie wytworzyc sobie wlasna ochronna skorupe =)

Cassie

Agnes Ka.

Akinom

Kuuurcze tez bym chciala zeby mi sie nareszcie Kai znudzil xD

Sakura93

Anges Ka. zgadzam się z tobą... co do Kai'a i Takao. Tyson od zawsze był moją ulubioną postacią. Zresztą uwielbiam całą drużynę The BladeBlakers =D
Ja tam chyba w nivczym tak bardzo nie przypominam Kai'a, raczej we wszystkim Takao i Max'a xD

tekeli

Aż szkoda by było usuwać powyższy oftop o brzemiennym w skutki uwielbieniu Kaia... Napiszę, że mam bardzo podobne odczucia. Tym bardziej że pod koniec podstawówki miałam bardzo podobną fazę i, niestety, predyspozycje do zostaniem takim "cosiem" =/ Zmądrzałam i trochę się wyprostowałam.

A poza tym po letnim obejrzeniu V-Force (kiedyś trzeba to zrobić), muszę parę rzeczy dodać:

*Dunga - za to, że jest najśmieszniejszą postacią komediową w całym anime. Gdzie mu do niego Daichi'emu! Popędliwy, trochę głupi, skory do wzruszeń i żartów rzuconych "niechcący". Połowa z nich wygląda trochę żałośnie w animce, jednak uważam, że w realu byłby świetnym kumplem =]

*Dr. K - o... a to będzie ciężko wytłumaczyć. Jedyna negatywna postać, która mi sie spodobała. Tak samo jak reszta chciała opanować świat za pomocą bestii i dysków i takich tam popierdół, a na koniec strzela laserem do bestii, ale... hm. Primo: największa laska. Sekundo: uparta i z charakterem. Idąca po trupach do celu... Oj, ona też powinna się później pojawić, tak jak Bolkow w G-Rev.

A, i jeszcze:
*Crusher - za to, że jest najlepszym starszym bratem na świecie

*Ming x2 - bo robi wszystko, żebyśmy ją kochali. Nie dość że tańczy i śpiewa, to jeszcze gra w dyski! I to wszystko naraz!

Tsuki

Ja jestem bardzo staroświecka i stereotypowa.
Otóż oczywiście moimi ulubionymi postaciami są Jurij oraz Kai ^^ Wiem, żaden ze mnie oryginał, ale co ja poradzę? To opanowanie, ten chłód, ten błysk w oku... Ach... No i w ogóle *-*
Poza tą dwójką, lubię też Ray'a - inteligentny, zawsze gra fair, wspaniały sportowiec i ma prześliczne oczka ;)

Resztę bohaterów... toleruję.
Max - wesoły optymista, bardzo przyjacielski (nie przepadam za takimi postaciami bez krzty zła w sercu)
Takao - żarłok, ale otwarty na ludzi (to samo, co w przypadku Max'a)

Resztę bohaterów... toleruję. Niech sobie tam będą. Nie przeszkadzają mi (no może prócz Daichi'ego, bo ten działa na mnie alergicznie =_=''), ale żebym ich jakoś specjalnie lubiła, to za mocno powiedziane.

A poza tym, wolę te mroczne postacie, owiane nutką zła ;)

Gugi-chan^^

Och... jak to dobrze, że prawdziwy Kai, Tala, czy też Ray nie chodzą po tej ziemi ( chociaż kto wie ^^). Kocham wszystkich : Kai'a, Talę,Tyson'a, Max'a, Ray'a, Brooklyn'a - każdego na swój sposób. Miałabym ogromny problem ( no może troszkę przesadzam )z wyborem któregoś z nich... W Hiwatari'm cenię jego niezależność i podoba mi się jego sposób bycia, podobnie jest z Talą. Tyson i Max są optymistami zawsze potrafiliby podnieść mnie na duchu, a z Ray'em mogłabym porozmawiać jak z bratem. Jak to dobrze, że nie muszę wybierać żadnego z nich, a kochać wszystkich naraz!

A tak na marginesie to pewnie wybrałabym Kai'a - jak większość ;P