We never give up!

Namida

Bohaterowie, których nienawidzę i z przyjemnością bym wymazała z tego anime bądź mangi:

Dziewczyny:

1. Hiromi Tachibana/Hilary Tatibana
Jak ja jej nienawidzę. Rozchwiana emocjonalnie istotka, o wygurowanym mniemaniu o sobie. Uważa się za niewiadomo kogo, chodzący terminator.
2. Mao Chou
Za włosy i pierwszą serie, bo w 3 była nawet sympatyczna, ale nadal za różowa!

Chłopaki:

1. Ian
chyba dlatego, że jest taki nie wyraźny w tym anime.
2. Roberta
Za wszystko. a w szczególności za pochodzenie. Niemiec, fuuu...

Sal

ja bardzo nie lubię:
1.Mao... nie chodzi o Reia... bardzo mnie denerwuje jej zachowanie. Jest taka... no nie wiem jak to określić. Chyba bym się z nią nie dogadała, ale kto wie^^ i ten jej róż... rozumiem bluzka, albo jakiś drobny dodatek, ale wszystko? to przesada. Nawet ktoś tak tolerancyjny jak ja tego nie zniesie
2. Hiromi- za to że jest, za wszystko
3. Borysia nie lubię. Nie wiem dlaczego xD jest taki dziki i śmieszny
4. Emily- za to że jest
5.DUNGA- czy jak on się tam zwał. Za to jaki był i za durną misję porwania bestii... jak ja go nie cierpię

Nie wiem... może jeszcze o kimś zapomniałam, chociaż nie. Tych najbardziej nie lubię. Reszta jest fajna ^^

Namida

Borysa ja to lubie, a ostatnio nawet bardzo a to zasługo Tekeli XD
Dunga tez nie jest cieawy, ale az tak mi nie przeszkadza. Emily jest przemądrzała, ale da sie z nią żyć.

Rubinek

Mnie nie wiedzieć czemu wkurza Johnny McGregor, czy jak to się pisze... Chociaż chyba wiem, za co... Za to, że Kai przegrał z nim pierwszą walkę cwaniak

i że jest takim pyszałkowatym egoistą... Po prostu mnie wkurza!! A z dziewczyn to chyba Hiromi... Za tą jej zarozumiałość... Może później coś wymyślę...

Namida

NO go tez wsumie nie lubię Jest wkurzajacy, przemądrzały i zadufany w sobie. [zakręt, a u Kai'a mi to nie przeszkadza xD]

Sal

bo niektóre cechy u jednych wkurzają a u innych nie xD ja często mam tak samo, np chyba zabiłabym Kaia jakby był taki jak Max. To by było straszne. Ale Maxika kocham za ten optymizm ^^

Namida

Bo to chyba tez zależy od desingu. Kązdy ma dopasowany desing do charakteru. Mi chyba nie odpowiada desing tych postaci i pewnie dlatego ich nie lubię.

Tygrysica001

ja tam nikogo nie nienawidzę jakoś szczególnie. różowość Mao mi kompletnie nie przeszkadza. Zresztą ostatnio jakoś często jestem w odcieniach różu i fioletu. Tak właściwie to ostatnio oglądałam Beyblade z trzy lata temu. Jak znowu wszsytko zobaczę to się znowu wypowiem XD

Namida

Mao

Chciałabym nikogo nie nienawidzić, ale niestety autor Beyblade stworzył pewną osóbką o imieniu Hiromi, która jest tak wkurzające, że poprostu w głowie się nie mieści, więc psuje mi tu moją cechę tolerancji.

Rubinek

Nie martw się, kochana, nie tylko Tobie Very Happy

Tutaj tak jest z większością osób, żeby nie powiedzieć że z wszystkimi Razz

Z tego, co widzę, a widzę dobrze, to sporo osóbek się ze mną i Tobą zgodzi co do Hiromi...

Tygrysica001

Eh biedna dziewczyna... normalnie zakładam nowy temat by trochę złagodzić ruchy przeciwko niej...

tekeli

Hm. ogólnie jakoś mi stwierdzenie "nienawidzę postaci fikcyjnej" nie pasuje, pomijając parę utworów (np. świnie z "folwarku zwierzęcego"), jednak w beyblade nie lubię:

* Erique - denerwuje mnie tak samo jak wszyscy podrywacze. I do tego nadęty... jak wszyscy podrywacze. Jednak najgorsze był to, że poniewierał bestią i mu się to upiekło.

* Michael - uosobienie stereotypowego amerykanina - arogancki, zbyt pewny siebie i robiący wszystko na pokaz. Zwłaszcza w pierwszej serii.

*Daichi - bo gdy Takao zrobił się zbyt poważny na element komediowy, dorzucono jeszcze jednego "śmiesznego gościa", który wyje, piszczy i wszędzie się wciska. Do tego dzikusa... ale nie takiego, który by się podobał dziewczynom (no np. mi się dzikusy podobają ^^). Górską małpę. I chyba jego najbardziej nie lubię z caluuutkiej serii.

*Hiromi - jeżeli chcieli trafić do grupy docelowej wśród dziewcząt, to mogli bardziej popracować. A tak? Postać żeńska próbuje układać harmonogram treningu na podstawie horoskopów. Fuuuj...

A Mao jakoś mi szczególnie nie przeszkadza. Koty lubię... róż umiem znieść... ale to, jakim cudem znalazła różową farbę do włosów w głuchej wiosce, tego nie pojmę.
A Borię to ja lubię. Oj, lubię... Zresztą Namida zdażyła już to powiedzieć ^^

Rubinek

Tygrysica001

Jest! wreszcie ludzie nie anty Mao! (poza Mao XD)!