We never give up!

Akinom

Uaaa jutro mnie czeka swiadectwo i rozlaczenie ze szkola,sercu rywna piosenka(cala klasa musimy spiewac) i to przed cala szkola ....ja to widze tak ze wszyscy sie rozbeczymy jak mali pierwszacy i to od pierwszej klasy sobie mowilam ze nie bede ryczec a teraz jak mi to zaczyna dochodzic...

I co wy...jakie bylo laczenie z wasza klasa? Chyba wiekszosc juz wyszla z 3. gimn. Ale pewnie kazdy wspomina te lata z usmiechem na twarzy.
Moze macie jakies klasowe wodea jesli tak to pokazcie kazdy pewnie chetnie sie popatrzy. Jako pierwsza to cos tutaj rzuce ja:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Tera kolej na was =o)....a wiec ja sie ide psychicznie przygotowac na super extra do kitu dzien

tekeli

Przeżyłam to tydzień temu. W sumie od tej pory całą klasa spotkała się ze 3 razy nad jeziorami i na grillach, jednak to było już coś trochę innego.

Nikt zbyt żywiołowo nie przeżył zakończenia - może wychowawce się wzruszył bardziej niż zamierzał, jednak niczego większego nie odczuliśmy - większość klasy mieszka na jednym osiedlu, więc i tak i siak będą się spotykać. Poza tym przez 9 lat (z podstawówki klasa przeszła bez ubytków w ludziach) zdążyliśmy sobie zbrzydnąć - działo się dużo, zarówno dobrego jak i złego.

Bardziej niż tęsknotą za dawną klasą przejmuję się teraz, z kim będę w nowej klasie... jutro (w sumie już dziś...) dowiem się, gdzie mnie los rzuci ^^'

Akinom

Zycze dobrej klasy.....heh my smy mieli wczoraj wieczorek pozegnalny i u glupiej prezentacji niektorzy to nie dawali a co dopiero jutro.....No coz,ale masz racje mysl ze sie znowu zobaczymy pomaga =)

Namida

W Gimnazjum przeżyłam dwa rozstania. po pierwszym było mi przykro: po 7 latach rozwiązali moją klasę (6 lat podstawówki i 1 klasa Gimnazjum) dla oszczędności - było mi przykro, bo byliśmy zgraną klasą... A trafiłam do klasy o której szkoda gadać. Skakałam z radości w 3 klasie na zakończeniu roku.
W Lo nie miałam świetnej klasy, ale w 3 klasie się tak jakoś zgraliśmy... i było trochę szkoda, ale większość z nas chce iść na studia do tego samego miasta... więc :> powinno być super ;)

Akinom

Uf a wiec ja juz mam wakacje...huraaa....racze uaaaa tak jak myslalam tak bylo rycelismy wszyscy oprocz pare ,,tvardych meszczyzn,, xD Koniec jest poprostu chyba dla kazdego ciezki ... hmm moze tu rzucicie jakies ciekawe szalenstwa waszej klasy zeby tu niebylo tak smutno i troche tu poprawic humor?

Rubinek

Ja jak miałam kończyć gimnazjum, to razem z koleżankami mówiłyśmy, że będziemy ryczały jak bobry... Ale jak przyszło co do czego, to się okazało, ze nie było tak źle ;) Co prawda płakałyśmy, ale ze śmiechu, bo inne koleżanki miały na scenie zaśpiewać piosenkę [nie pamiętam tytułu, ale tam były słowa: "My dziś piosenką pożegnamy was, niech ta piosenka stale łączy nas..." i tak dalej ^^'] i jak zaczęło właśnie te słowa śpiewać, to zaczęły płakać XD Wszyscy zaczęli się z nich śmiać XD Było całkiem wesoło ^^

Akinom

U mnie to bylo tak ze ja wszystkim poprawilam humor kiedy zaczlam spiewac (teraz wiem napewno ze kiedy sie placze to sie nieda spiewac)

orcinus-chan

Moja klasa gimnazjalna była super. Lepsza niz w podstawówce która bya horrorem..

Akinom

Joj az tak....to przynajmniej ze w kl. gimnazjalnej bylo fajnie =)....u nas w czechach to jest 9 lat podstawowki a potem albo niektorzy ida do gimnazjum na 4 lata albo na jakas szkole u was temu mowicie zawodowka i jeszcze cos tam.....ja teraz pojde na 4ro letnia szkole artystyczna....mam nadzieje ze przynajmniej z polowy bede miala taka fajna klase jak do teraz ...i co ty na jaka klase teraz natrefilas?

Sal

też przez to przechodziłam. Żegnałam ludzi z którymi byłam 9 lat a z niektórymi nawet dłużej bo chodziłam z nimi do przedszkola. Sądziłam że nie zaakceptuję nowej klasy że będzie gorsza i w ogóle. Ale teraz kiedy mijam ludzi ze starej klasy to nawet cześć sobie nie powiemy. Nie wiem dlaczego, bo przecież każdy płakał na zakończenie, obiecywaliśmy sobie przyjaźń że nigdy siebie nie zapomnimy. Mimo że gimnazjum nie było najszczęśliwszym okresem w moim życiu to jednak miło się wspomina niektóre przygodny, nawet teraz kiedy odkryło się jaka wielka (z sarkazmem) przyjaźń nas połączyła.
I Dam taki link z mojej szkoły. Sorry za jakość, ale było robione niezbyt dobrym aparatem lol
[link widoczny dla zalogowanych]
Jestem tam lol takie dziecko w czarnej sukience, białej bluzce i z muszką. Robiłam za japońską kelnerkę oO xD

orcinus-chan

Super film Sal podoba mi się fajne mikoŁajki!!

Sal

Każdy miał przedstawić inny naród. Było losowanie, ale razem z moja klasą wywalczyliśmy Japonię. Inne klasy były na nas wściekłe lol ale czego się nie robi jeśli coś się tak mocno kocha ^^

Akinom

Hh super video.....ja mysle ze u nas tak chyba nie bedzie....i to dlatego ze nas jest w klasie 17stu i moze tylko jedna dziewczyna zapomni o nas(bo wcale niechodzila do szkoly) ale reszta pewnie niezdradzi nas... ^o^

Tygrysica001

W podstawówce miałam świetną klasę (sarkazm). Tak cudną, że koledzy wydali mnie, że ściągam na sprawdzianie z techniki. Zajebiści wręcz :/. Cieszyłam się, że w gimnazjum trafiłam do klasy z fajnymi osobami ze starej klasy. Tak właściwie to nie wiele łączyło mnie z moją klasą i w podstawówce i w gimnazjum. Cieszę się, że mam te kontakty za sobą. Teraz mam świetną klasę. 24 dziewczyny i jeden chłopak. Tyle że kolega ma komisy z biologii oraz polskiego i wszystkie wątpimy, że zda. Za to będzie nowa koleżanka z roku wyżej która nie zdała klasy 2. Podobno jest okropna. Boje się trochę, że zepsuje wiatry w mojej klasie. Trzeba mieć nadzieję, że okażemy się bardziej zgrane niż się zdajemy.