We never give up!

Tygrysica001

heh Bleach to dobry początek ^^
Kai'a polubiłam dopiero na początku trzeciej serii. Na początku go nie znosiłam xP

W tym momencie intensywnie rozwija sie moja miłość do Naruto, przeplatana Mai Otome i Oban Star Racers (jakie zestawienie xP).
A ta fanka która wymierała nagle sie nawróciła! mam jej nagrać płytę z anime! O_o

Sal

Właśnie. Bardzo często tak jest że ktoś kto się wypiera mangi i anime, mówi jakie to głupie itd, ale kiedy trafi na jakiś fajny tytuł zaczyna go to wkręcać.

Kira

Z wszystkim tak jest... A i jeśli chce się kogoś zainteresować czymś należy to robić podstępem xD
Zaczaić się, dowiedzieć co kogoś kręci.
A Anime i Manga są naprawdę o różnej tematyce nie? Więc znajdzie się tu coś dla każdego xD lol

Tygrysica001

Strasznie dużo jest fanów Naruto. Wczoraj prowadziłam rozmowę z moimi kumplami, którzy oglądają Naruto i grają na PS2 w Naruto: Ultimate Ninja 3. Mam do nich przyjść w najbliższym czasie pograć ^^ Eh prawie jak fala Dragon Balla jak byłam mała...

Gość

To dobrze przynajmniej wiemy że została już elita bleyderów a dobrze że twój chłopak też lubi Mangę i Anime i radze mu sie zapisać na iaido ale myślę że powinniśmy dbać żeby uczyć i żeby powstawały nowe grupy bleyderów o i mam pytanie czy jestem jedynym chłopakiem na forum

Namida: ortografia

Tygrysica001

ktoś tu ma chłopaka? O.o chyba nie załapałam tematu (?)

tak, na forum jesteś jedyny ^^

Sal

Naprawdę Naruto stał sie bardzo sławny w Polsce. Pamiętam jak na początku kiedy puszczali na jetix oglądałam tylko ja i moja przyjaciółka. Mój młodszy brat i jego koledzy patrzyli na mnie jak na wariatkę z pilotem w ręce ale nagle i oni zaczęli to oglądać. A chłopak który najbardziej nie nie potrafił zrozumieć jak można oglądać coś takiego teraz mówi mi że ma własny świat, że Naruto to całe jego życie.
Ja się nie wstydzę że lubię mangę i anime, że kocham j-rock a mój ideał faceta... ma niewiele z faceta lol ludzie są przecież różni ^^

Tygrysica001

Nie wyobrażam sobie ukrywać się w tym, że jestem fanką. Zazwyczaj przy pierwszym lub drugim spotkaniu z potencjalnym kumplem lub kumpelą zahaczam o temat M&A -> brak akceptacji mojego hobby=brak akceptacji mnie. Nie mam o czym rozmawiać z taka osobą.

Kira

Rubinek

Kira

Sal

Nie wiem ale ja też bardzo nie lubię określenia "Bajka". Bajka to Kubuś Puchatek. Przecież nikt nie nazwie władców much anime. Bo przecież to niewiele ma z anime, prawda?

Kira

tekeli

Różnice mentalności. U nas animację uznaje się za twór dla dzieci, zapominając o ambitnych krótkometrażówkach zdecydowanie nie dla dzieci ("Tango", "Ichtis", "Katedra"... dużo tego, zwłaszcza z Se-Ma-Foru).
Chyba nikt nie pamięta, że kreskówki o myszce Miki były w czasie 2WŚ wyświetlane na froncie, by podnieść żołnierzy na duchu.
Poza tym na baśnie też mówi się "Bajki", więc nie jesteśmy sami w tym poniewieraniu nazwami.

Moda na Naruto coraz bardziej mi się nie podoba. Osoby, które się naśmiewały z pasji Beyblade, z zapałem dyskutują o tym anime, a w niektórych ciężkich przypadkach obcinają się na Hinatę, jak moja przyjaciółka ze szkolnej ławki. Albo w czasie wystawy współczesnej sztuki japońskiej w pewnym dużym mieście widziałam wbiajacych się do muzeum cosplay-owców, oczywiście w strojach tych złych z Naruto.

Sprawdźmy za 3 lata, kto będzie o nim pamiętał ^^

Agnes Ka.

"Katedra" jest arcydziełem, polecam i film trwający... 6 minut jak i opowiadanie.

Bagińskiemu Oskara!

Przykro mi, ale dla większości ludzi anime zawsze będzie "bajką" bo jest "kolorowe" i "narysowane". Pewnie nigdy nie wyczują subtelnej różnicy...