We never give up!

Namida

Ze względu na nagłą ciszę na forum zastanawiałam się czy to jak ktoś udziela się na forum to właśnie w ten sposób okazuje w codziennym życiu swoją pasję (zainteresowanie, hobby) do BB.
No i jak ją ukazujecie? ??

:uwaga:

Pytanie:
1. Jak pokazujecie, że interesujecie się BB.
2. Jak dużo osób wie, czym sie interesujecie?

U mnie w klasie chyba wszyscy wiedzą kim jest Kai Hiwatari, albo przynajmniej kojarzą. Może nie potrafili by powiedzieć czym jest Beyblade, ale z pewnością by wskazali palcem maja osobę i powiedzieli: Agnieszka się tym interesuje.
Czasem gdy nawijam im z taką pasją o BB to oni siedzą i przytakują, chociaż doskonale wiem, że nie mają pojęcia o czym mówię.
Mój pokój jest obklejony plakatami z BB, na korkowej tablicy powbijane są spinnery z chipsów, mam plan lekcji z K.H. zakładki do książek z bohaterami BB. I ciągle rysuje K.H.
po prostu świr:

*_*

A u Was? Jak to jest z BB?

Cassie

Ja BB nadal kocham, choć może się z tym zbytnio nie obnoszę ^^' A na forum się nie udzielam, bo nie mam pomysłów na sensowne posty. A jak mam, to inni już to za mnie napiszą, więc się powtarzać nie będę, albo nie napiszę "Zgadzam się z [tu wstaw nick]" >.>'
Wszyscy w klasie i duża część szkoły (nie ma to jak szkolne forum ^^) wie, czym się interesuję i co niektórzy nawet wiedzą, o co c'mon i z czym to się je xD
Wybrańcom z klasy *hug* dałam nawet Grzyba do poczytania xd Mówią, że fajne, śmiszne i w ogóle, no ale mniejsza...
I jedną dziewczynę z klasy namówiłam do obejrzenia pierwszego sezonu BB i jej się spodobało *^^*
Nawet na takich serwisach jak Anime World nie wytykają mi, że interesuję się takim gó***m, jak to na niektórych forach mi już wymawiano =='

Ja pokoju obklejonego nie mam (ściany niezbyt się do tego nadają, poza tym rodzice planują mi przeprowadzkę do drugiego pokoju, więc... ^^'). Wszystkie spinnery, blade'y, numery Kawaii z plakatami leżą spokojnie na półce w pudełeczku, a wszyscy już wiedzą, że dotykać im tego nie wolno, bo pogryzę xD
Masa AMV-ek i OST-ów jest pozgrywana na płyty, tak samo wszelkie galerie.
Teraz mam w planach ściągnięcie wszystkich trzech serii + film.
No i jestem w trakcie zaaplikowywania mangi na kompa x3

Co do rysowania, to się nie wypowiem, bo nie umiem. A jak już mnie naleci, to rysuję głównie scenki rodzajowe z Grzyba, i to w notesie w kratkę xD'

Namida

A właśnie. 3serie + film leży sobie ładnie na półeczce. A mange mam sciagnieta do 12 tomu. Sprzydało by się wydrukowac i oprawić XD

Tygrysica001

Tak właściwie to moja pasja Beyblade jest mocno ograniczona, bo niewiele pamiętam z serii =.='. Wszyscy w moim otoczeniu wiedzą, że interesuję się Mangą i w pełni to akceptują. Nawet na mikołaja klasowego dziewczyna zapytała się czy nie chcę prezentu związanym z moim hobby.
(haha dzisiaj na polskim wpadłam na pomysł by zdawać maturę ustną z polskiego z mangi jeśli nie zmienią systemu. Potem zaraz z tego zrezygnowałam, bo stwierdziłam, że to by było za trudne xP)
Inne fanki M&A maltretowane są tekstami typu np.: "Gaara jest słodki, ale Kai z Beyblade jest słodszy" itd.
Kiedyś miałam tez obklejony pokój, ale ogólnie plakatami M&A, w tym oczywiście jeden z Beyblade. Po tym jak pomalowałam go (pokój nie plakat) na niebiesko nie mam już nic na ścianach.
Gdyby w Polsce zaczęli wydawać mangę Beyblade z pewnością zaczęłabym ją kupować.

Cassie

Gdyby w Polsce zaczęli wydawać mangę BB, to bez namysłu rzuciłabym w kąt Ranmę i Inu-Yashę i wszystkie oszczędności wydała na te 14 umiłowanych tomów.

Namida

Podzielam, podzielam... A gdyby też w polsce można by było kupić wszystkie cd z muzyką BB tyż bym je kupiła...

Cassie

Oj tak, oj tak...
I gdyby wydali na DVD wszystkie 3 serie w wersji oryginalnej + polskie napisy, to byłby istny raj na ziemi...

.gif" alt="" border="0" />

Cóż, pomarzyć zawsze można xD'

Tygrysica001

Taaa.... marzenia... *.*... tyle anime i mang i OST mogli by wydać na polskim rynku... i to w takim formacie by były tanie! oooo... *odpłynęła*

tekeli

O ile pamiętam, jako dzieciak widziałam w Empiku płytę z OST-ami z amerykańskiego dubbingu... tyle ze to było podczas I wyświetlania beybklade w Polsce, teraz się nie znajdzie =/

Moja pasja? Głównie pamięć i przypominanie sobie odcinków. Nie zbieram specjalnie fanartów, choć z nowościami na devie się zapoznaję na bieżąco... Czasem urządzam sobie parogodzinne sesje przeglądania wszystkich stron fanowskich, po kolei, z google lub innej wyszukiwarki....

Czytuję i piszę fanfikci... "pecha" ostatnio zaczęłam rozpowszechnić wśród ludzi kompletnie nie znających tematyki. Pomijając irytująco częste pytania typu "Czy to nie ma czegoś wspólnego z pokemonami?", słuchanie ich opinii jest ciekawe.

Dysk grzecznie leży w szafie, zachowane spinery z dysków schowane są w saszetce - moja siostra wiele rzeczy bierze bez pytania i nigdy nie oddaje. Na ścianie nic nie wisi - nie ma już miejsca... Rysuję sobie postaci - głownie Borysa (wiadomo xP), czasem innych... głównie jednak Blizkieg Boys i dyski.

Bliżsi znajomi wiedzą o pasji. Zresztą przypadkiem odkryłam, że chodzę do klasy z drugim maniakiem beyblade (;*). Teraz często prowadzimy dość długie dysputy, ostatnio o jego nowo nabytym (na allegro...) dysku HMS. Chociaż także pół godziny się kłóciliśmy, czy Olivier jest dziewczyn czy chłopkiem...
Reszta znajomych traktuje to jako śmieszną pasję, skaranie boskie i kolejny dowód, że jestem "inna". Co nie zmienia faktu, że jak się rozkręcę, to mogę o tym dłuuuugo opowiadać... świadkiem koleżanka z obozu. Albo Wrona. Albo... no, możecie sami się

Na forach pisuję tylko gdy czuję, że mogę coś wnieść... zawzze byłąm wrogiem "paplania dla paplania". A poza tym Tekla jest strasznym leniem ^^'

orcinus-chan

Ja to mam tak:
O moich pasjach wie Nati, Syla, Marta i kilka osób z mojej klasy. Widzicie, bo to jest tAK, ze jak nie pytają to nie gadam i tyle. Znam w szkole kilku fanów Naruto. Z fanami Beyblade w moim otoczeniu miejskim się nie spotkałam. Ale znalazłam kiedyś taką dziewczynę co mie pytała kogo lubie z anime. Jak powiedziałam, ze Kai'a to mówiła: wiadomo czemu. Kawaii nigdy nie czytałam a szkoda. Jak mam zasoby to sobie coś czasem wydrukuję z neta i próbuję rysować. Albo bazgrzę z ekranu choć to niewygodne. Spinery jeszcze mam w saszetce od Nati. Paweł ma na nie wielką chrapkę. I na te z Yu-Gi-Oh! Tez.

Rubinek

Ja to za bardzo nie pokazuję tego, że lubię BB, bo by mnie wszyscy za to zlinczowali =.=' Nikt w promieniu 100km ode mnie nie interesuje się M&A, o BB nie wspominając -_-#

Ścian za bardzo oblepiać tez nie mogę, bo mama by mnie zatłukła... A poza tym mamy mieć malowanie w tym roku, wiec... -_-#

Dysku też nie mam, a nawet boję sie go sobie zamówić, bo tak:
1. Nie wiem, gdzie mogłabym dostać jakiś dobry, a nie jakąś podróbkę
2. Mama i wszyscy inni uznaliby to za marnotrwnienie pieniędzy
3. Nawet jeślibym mogła sobie kupić ten dysk, to i tak nie miałabym z kim grać...

Ja jedynie mogę sobie porysować albo czytać mangę przy kompie jak brata w domu nie ma, bo jak jest, to mnie zaraz od dzieciaków wyzywa... *wzdych*

Niech mnie ktoś przytuli...

orcinus-chan

Niech mnie ktoś przytuli...

[/quote]

Dobra ja cię przytulę

Tygrysica001 · Wysłany: Śro 1:28, 05 Mar 2008 Temat postu:

neh. Ostatnio przez breloczek z Gaara'ą przyczepiony do mojego piórnika dowiedziałam się, że koleżanka z klasy ogląda Naruto. A przypominam: jest duuuża różnica między fanem M&A i osobą oglądającą Naruto. Niestety...

orcinus-chan · Wysłany: Śro 11:11, 05 Mar 2008 Temat postu:

Tak racja chyba, bo w szkole u mnie też niektórzy ogladają Naruto ale o innych anime nic nie wiedzą..

Cassidy

Samo to, że interesuje się mangą okazuję w dziwny sposób.... Latam po szkole w japońskim mundurku, który na spółkę z babcią uszyłam. Jak to moja klasa zobaczyło, to zaraz było "Jezu, Weronika, co to jest!?". Cały piórnik mam zabazgrany napisami po japońsku, no i oczywiście mam piękną torbę, z przypinkami (Sasori i Deidara z "Naruto") a na niej napis "Bakuten Shoot Beyblade" i serduszko. Nie mówiąc już o narysowanych postaciach i nazwach innych anime.... Co do samego Beyblade to jeszcze - tapeta i z milion zdjęć w telefonie, więc jak komuś pokazuję tapety to wytrzeszczają oczy, że tyle tego mam. I oczywiście nieśmiertelne opisy na gg i na naszej-klasie (nie powiem co tam kiedyś miałam!).