We never give up!

Namida

Tekst Mao przeniesiona z BBC.

No i nareszcie w innej kategorii. Bez dyskusji....e ale nie na długo,to tylko jedna notka,a potem kolejna dyskusja ech...

No więc chciałabym wam opowiedzieć o jednym przypadku z mojego życia e...może po prostu zacznę.

Kiedyś chodziłam na koło dyskusyjne,ale obecnie zostałam z niego wyrzucona i nawet się cieszę. Na kole dyskusyjnym powinno się dyskutować i wyrażać własne opinie,ale nie powinno się komuś czegoś bronić czy wyśmiewać. Tak było do pewnego pechowego dnia. Na koło chodziło 33 osoby w tej chwili razem ze mną odeszło 13 osób.

No więc wszystko zaczęło się od tematu dyskusji. Jak zawsze pewien pan prowadzący nasze koło zaczął powód dyskusji.

"- Witam was. Dziś podyskutujemy o anim i innych bajkach japońskich."

Po jego słowach zaczęła jedna osoba mówić o anime,że je lubi,itp,ale ten facet jej przerwał mówiąc..

"- Manga czy anime są złe np. to całe beyblade jest beznadziejne niczego nie uczy..."

Chciał wtedy dodać coś jeszcze,ale mu przerwałam mówiąc,że się myli. Zaczęłam mu spokojnie tłumaczyć,że beyblade uczy przyjaźni i jest to sport. Na,to on

"- Beyblade,to nie sport,a brutalna beznadziejna bajka,która powinna iść na śmietnik."

Wtedy nie wytrzymałam i zaczęłam dużo głośniej i obrażając go mówić o beyblade. Wtedy on zaczął się na mnie wydzierać

"- Jesteś nie zrównoważona psychicznie skoro,to oglądasz. Do tego nic nie wiesz"

Miałam ochotę już porządnie coś mu powiedzieć,bo moja cierpliwość się skończyła,ale wtedy wszedł mój brat,który słyszał te dyskusje i zaczął drzeć się na nauczyciela i w mojej obronie i obronie beyblade. Zostaliśmy wysłani do pani Dyrektor,która nic nam nie zrobiła,bo toleruje anime,ale usunęła mnie z kółka i ja i mój brat mieliśmy drobną karę oraz całe,to zajście zostało wpisane do naszych akt. Nauczycielowi też się nie upiekło.

Teraz pewnie zastanawiacie się po co wam o tym opowiedziałam.

Może chciałam się wygadać? Może po prostu chciałam coś napisać?

Odpowiedź jest jednak inna. Chciałam wam pokazać,że nawet w szkole osoby,które powinny nam pomóc nas nie rozumieją. Pan,który prowadzi kółko dyskusyjne jest psychologiem i czasem przychodzi na zastępstwa na WOS. Ta osoba powinna nas wysłuchiwać i szanować nasze poglądy,a co zrobiła ? Obraziła i pogląd i osobę,która go wypowiedziała. Tak naprawdę gdyby tylko powiedział,że nie lubi beyblade i by to uzasadnił do niczego by nie doszło,a tak ....wszystko się potoczyło inaczej.

Jednak sądzę,że ta sytuacja pokazuje,że fani beyblade,którzy walczą za anime ponoszą mniejszą karę i są z siebie dumni..

Kira

Nie jest to dla mnie żadna nowość, ludzie w większości to egoiści. Psycholodzy, miałam z takowymi osobami styczność. Ukończyli te swoje szkoły, mają dyplomy, mgr. , lub dr. przed nazwiskiem i co z tego tytułu są nadludźmi? Bleh, gardzę czymś takim. Przecież oni zdobywali ta wiedze, aby pomagać a nie wywyższać się i traktować kogoś kto ma problemy jak "Debila" bo dokładnie nie raz z takim zachowaniem się spotkałam.
Manga i Anime sa złe, to głowyny stereotyp wypadający z ust ludzi zachodu. Tak naprawdę to on sam (Ten od tego kółka) nie wiedział nic, ba nawet nie starał się zrozumieć czegoś co tak bardzo różni się od tego w czym sam się wychował. To ludzie lubiący ( NIe fanatycy..) Anime i Mange sa bardziej tolerancyjni i otwarci ( Ba nawet mądrzejsi) niż ci nędznicy z klapkami na oczach (Pedagodzy), wciskający swoje przekonania na siłę innym. Oczywiście nie mówię że wszyscy są tacy, ale ja osobiście nigdy nie spotkałam normalnego Psychologa, bądź pedagoga Razz

Poza tym jak się dobrze przyjrzeć to nie ma opcji, wszystko czegoś uczy xD

Tygrysica001

Jedna nauczycielka w mojej szkole podobno interesuje się anime! A tak konkretniej to zapamiętałam, że ogląda Naruto. O_o

Kira

Nauczyciel tyz człowiek się okazuje xD

tekeli

Mój nauczyciel angielskiego ze mną zwyczajnie gada o anime... Tyle że on głównie skupia się na różnicy w obyczjaowosci, który widać w animkach.
Przytaczając:
- Doda jest zboczona? To popatrzcie na japońskie anime! To DOPIERO JEST ZBOCZONE!Krew się leje litrami, wszędzie półnagie cycate baby... <I tak z 10 minut>

Inna sprawa, że on faktycznie jest w temacie. Ale Beyblade nie kojarzy.

To, że jedni nie rozumieją zainteresowań drugich, jest stare i normalne. O wszystko trzeba walczyć, z taką samą zawziętością trzeba bronić M&A jak i wykładów Miodka. A psychologowie też ludzie, są cholernie stronniczy. Lepiej nie narażać sie na kontakt z żadnym z nich ^^'